Łączna liczba wyświetleń

piątek, 19 lipca 2013

Rozdział 2

     Dzisiejszy dzień zapowiadał się słonecznie , pierwsze co chciałam zrobić to
     zobaczyć która godzina pomyślałam w myślach.
     -Ale to jest tak daleko.Powiedziałam sama do siebie
     Po kilku namysłach niechętnie zwlokłam się z łóżka po telefon wyświetlacz
     wskazywał godzinę 7:30
     -a to można jeszcze spać.Powiedziałam do siebie i opadłam na łóżka zaraz
     że co 7:30!momentalnie wstałam z łóżka kierując
     się prosto do łazienki , oczywiście demolując przy tym kilka a może
     kilkanaście rzeczy
     -K**** , przecież ona mnie zabije a mówiąc zabije to mam na myśli moją
     nauczycielkę od fizyki.Szybko przepłukałam zęby z pasty a potem twarz.
     Postanowiłam na jakikolwiek zestaw


     na koniec wzięłam swoja TORBĘ .Do końca przerwy zostało jeszcze 5 minut
     -Nie ma szans nie zdążę.Powiedziałam sama do siebie i zaczęłam gonić w
     kierunku szkoły , potrącając tym kilku przechodni.Po kilku nastu minutach
     zorientowałam się że na mojej bluzie pojawiają się duże kropi
     -Jeszcze deszczu mi brakowało.Zaczęłam sklinać w myślach,Do szkoły
     dotarłam cala przemoczona wszyscy gapili się na mnie jak na debila ,
     szybkim krokiem dotarłam do klasy , niechętnie zapukałam usłyszałam głośne
     "Proszę" -no ja p******* jeszcze tego mi brakowało żeby była
     zdenerwowana  wyżywała się na mnie wiedziała że jak wejdę nie będzie za
     wesoło po kilku namysłach niepewnie weszłam do klasy- już się zaczęło.Po-
     myślałam
     -O kogo my tu mamy Cece Brown nareście raczyłaś przyjść.Wydarła się
     -Przepraszam zaspałam .Próbowałam się wytlumaczyć
     -Znowu?Zapytała z wyrzutem
     -Mówiłam już że przepraszam i że więcej to się nie powtórzy .Zaczęłam się
      znów tłumaczyć
     -No dobrze tym razem ci się udało , ale żeby mi to ostatni raz jasne?
     -Oczywiście.Odpowiedziałam uradowana.Skierowałam się do ławki
      w której siedzieli Nicole , Justin i Ray'an.Lekcja zleciała o dziwo szybko
      i tak kolejne.Cała czwórką opuściliśmy budynek szkoły , postanowiliśmy
      że , pójdziemy do Ray'ana po drodze zaczęliśmy się śmiać i żartować z tego
      jaką minę miała nauczycielka gdy weszłam do klasy
      -A pamiętacie jej minę.Zażartowała Justin
      -Jasne tego nie da się zapomnieć.Oznajmiłam a potem wszyscy
       wybuchliśmy śmiechem
      -Dobra co robimy.Spytałam gdy byliśmy już w środku
      -Pograjmy!!Zaproponowała Nicole na co wszyscy pokiwali twierdząco
       głowami.Gdy gra zaczęła się na całego wszyscy zaczęli  krzyczeć i
       kibicować , nawet nie zauważyłam  kiedy zrobiło się ciemno , napisałam
       do rodziców że zostaję na noc u Ray'ana  i wyłączyłam komórkę.
       Ok godziny 12 w nocy zabawa zaczęła się na całego , akurat grali chłopaki .
       Wynik był dokładnie taki sam , pod koniec okazało się że wygrał Justin
       -O yeahhhh wygrana piąteczka siostrzyczki.Skierowała się do nas razem
        przybiliśmy piątki kiedy podszedł do nas Ray'an
       - To nie fair że ty wygrałeś.Powiedział do Justina
       -Po prostu jestem lepszy
       -Odwołaj to
       -Niee. Powiedział i zaczął uciekać przed Ray'anem , razem z Nic
        wybuchłyśmy smiechem , po 10 minut chłopaki wrócili cali zdyszeni
        nawet nie wiem kiedy zasnęliśmy  
~~Ranem~~
        Rano obudziłam się na podłodze jak najszybciej z niej wstałam ,
        sprawdziłam  godzinę Dochodziła 11 , spojrzałam jeszcze na trójkę
        śpiących przyjaciół byli dosłownie porozwalani po podłodze , tak
        słodko wyglądali że aż postanowiłam zrobić im zdjęcie dodałam je
        na twittera i podpisałam "Kocham was moi wariaciiii"
        Po długich namysłach postanowiłam zrobić im śniadanie postawiłam na
        tosty.W rogu kuchni zobaczyłam przecierającego oczy Ray'ana
       -No siemka śpiochu.Przywitałam się
       -Siema Cece ty już nie śpisz?Spytał zdziwiony
       -Jak widać nie , zrobiłam wam śniadanie
       -O hej co tak pachnie.Dopytywali po kolei Nicole i Justin
       -Tosty.Odpowiedziałam z uśmiechem
       -Kochana jesteś.Odpowiedzieli wszyscy chórkiem
       -Wiem , wiem a teraz jedzcie bo wystygnie.Na tą wiadomość wszyscy
        zasiedli do stołu i zaczęli jeść.Dochodziła 16 a już miałam kilka nie
        odebranych połączeń od rodziców
       -Dobra chłopaki ja już się zbieram.Oznajmiłam zakładając buty
       -Idę z tobą.Wydarła się Nicole
       -Czekajcie a ja?Powiedział Justin
        Wszyscy pożegnaliśmy się z Ray'anem mówiąc że widzimy się na imprezie
         Po opuszczeniu domu Ray'ana zahaczyliśmy o dom Justina również
         pożegnałyśmy się z Justinem a na koniec z Nicole
        -Już jestem krzyknęłam i wbiegłam po schodach kierując się prosto do
         swojego pokoju Potem zalogowałam się jeszcze na twittera.
        Ok godziny 20 mia odbyć się impreza więc poszłam wziąć
        długą relaksującą kąpiel po jakiś 30 minutach wyszłam owinięta w
        biały ręcznik Ubrałam się w wcześniej przygotowany już zestaw
       do tego zrobiłam lekki makijaż i byłam gotowa.Zeszłam na dół kierując
       się prosto do drzwi kiedy na drodze staną mi mój tato
       -Gdzieś się wybierasz?Spytał podejrzanie
       -Ja?Zapytałam zdziwiona
       -A co może ja?Zakpił
       -No ten tego na imprezę
       -Aha na imprezę a czy wyraziłem na to zgodę?
       -No proszę.Zrobiłam minkę szczeniaczka
       -No w porządku idź już zanim się rozmyślę
       -Dziękuję.Rzuciłam mu się na szyję
       -Tylko nie wracaj zbyt późno.Zagroził
       -Tatoooo.
       - No dobrze baw się dobrze kochanie
       -Dzięki.Odpowiedziałam i wyszłam , w samochodzie czekali już na mnie
        po kolei Nicole i Ray'an gdy tylko mnie zobaczyli Ray'an od razu
        zapalił silnik i pojechaliśmy..........
-------------------------------------------------------------------------------------
   Taaa-Daaaa Mam nadzieję że rozdział się podoba.Czytasz=Komentujesz
     

     

2 komentarze:

  1. Noo świetny jest :D już się nie mogę doczekać następnego :D i co będzie się dziać na imprezie :D i spraw miłosnych :D hahahah :D szybko koleiny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybko, krótko i na temat :P (z rodzicami)
    To jest dopiero czwórka szaleńców xD
    Świetny :)

    OdpowiedzUsuń