Łączna liczba wyświetleń

piątek, 25 lipca 2014

Rozdział 16

Następnego dnia obudziły mnie dobiegające czyjeś odgłosy.Przetarłam zaspane oczy i zorientowałam się , że obok mnie nie ma mojego chłopaka.Rozglądnęłam się dookoła szukając wzrokiem czy na pewno nigdzie go nie ma.Zrezygnowana spojrzałam w kierunku pozostałych przyjaciół , którzy podobnie tak samo jak ja wyglądali na zmęczonych a zarazem znudzonych.W sumie nie dziwie im się bo siedzimy tu od kilkunastu godzin czekając na jakąkolwiek wiadomość o Liam'ie.Ale lekarze nie chcą nam nic powiedzieć , twierdząc , że nie jesteśmy nikim z rodziny.Nie mając co robić tępo wpatrywałam się przed siebie.W końcu mi się to znudziło i postanowiłam iść się przewietrzyć.Mówiąc przyjaciołom , że za chwilę wracam wyszłam na zewnątrz.Zajmując miejsce na wolnej ławce oparłam łokcie o kolana , a twarz schowałam w dłoniach.Zaczęłam myśleć o wszystkim i o niczym.W pewnym momencie zaczęłam myśleć o Nicole , Rayan'ie i Justin'ie.Właśnie teraz przypomniałam sobie o tym , że w ogóle z nimi nie gadałam.Z Nicole ostatni raz gadałam chyba jak przyjechałam do Londynu.Nie czekając ani chwili dłużej wyciągnęłam telefon i postanowiłam zadzwonić do Nic.Tylko co ja jej powiem.Właśnie co...Z lekkim wahaniem wybrałam do niej numer i przyłożyłam telefon do ucha.Tak jak myślałam nie odebrała.Przypomniałam sobie nawet , że nie wyjaśniłam Mike'owi dlaczego wczoraj nagle musiałam iść.Postanowiłam do niego napisać.Ponownie chwytając telefon wybrałam numer i napisałam wiadomość: 'Przepraszam , że wczoraj tak nagle zniknęłam ale musiałam gdzieś iść.Mam nadzieję , że się nie gniewasz. Cece xX.'
Po kilku minutach tak jak się spodziewałam dostałam odpowiedź.
'Jasne , że się nie gniewam.Tylko martwię się czy wszystko ok. Mike xX.'
'Nie potrzebnie wszystko zemną ok. Cece xX . '
'To dobrze.Może masz ochotę na spacer ? Mike xX '
'Sorry ale nie dziś.Może jutro ok ? Cece xX . '
'W porządku' Mike xX . '
Nic już więcej nie odpisałam.Nagle poczułam jak ktoś siada obok mnie.Zdezorientowana odwróciłam głowę w tamtym kierunku.Uśmiechnęłam się kiedy zauważyłam , że to Zayn.
-Szukałem Cię.Powiedział  całując mnie w policzek.
-No to znalazłeś.Odpowiedziałam lekko się uśmiechając.
-Gdzie byłeś?Zapytałam.
-Musiałem coś załatwić.-A ty co tu robisz sama?Spytał
-Poszłam się przewietrzyć.Odparłam patrząc przed siebie.Pogadaliśmy przez chwilkę i postanowiliśmy , że pójdziemy do reszty.W oddali zauważyliśmy pozostałych przyjaciół , którzy rozmawiali z lekarzem.Chwilę później znaleźliśmy się przy nich.Dopiero teraz zauważyłam mamę Liam'a.Z tego wszystkiego nie wiem kto ją zawiadomił.Lekarz powiedział nam tylko , że Liam  potrzebuje teraz odpoczywać.Mama Liam'a powiedziała żebyśmy pojechali do domu odpocząć a jak tylko coś więcej będzie wiedzieć od razu da nam znać.Zayn złapał mnie za rękę i razem wyszliśmy z budynku kierując się do jego samochodu.
-Zayn mógłbyś odwieźć mnie do domu ? Zapytałam.
-Jasne.Odpowiedział.Spojrzałam jeszcze na swój telefon w celu zobaczenia godziny.11:43.Po kilku minutach staliśmy pod moim domem.
-Wejdziesz?Zapytałam przytulając chłopaka.
-W sumie...Okey.Odparł.Odsuwając się od Zayn'a złączyłam nasze palce i wspólnie weszliśmy do domu.
W salonie zauważyłam moich rodziców.Mając nadzieję , że mnie nie zauważą jak najszybciej poszliśmy do mojego pokoju.Nie miałam ochoty na kolejną awanturę typu gdzie byłam.Jednak jak na złość coś musiało pójść nie tak.
-Nie tak szybko.Powiedział mój ojciec.-Po pierwsze nie tak szybko.Powtórzył.-Po drugie kto to.-A po trzecie gdzie znowu byłaś ?
-To mój chłopak.Odpowiedziałam ignorując trzecie pytanie.
-Dzień dobry.Przywitał się Zayn.
-Dobry.Odpowiedział.
-Coś jeszcze?Spytałam.Nim zdążył cokolwiek odpowiedzieć przerwałam mu.
-Świetnie.Odparłam i razem z chłopakiem poszliśmy do mojego pokoju.Postanowiliśmy , że coś obejrzymy.Czas zleciał nam bardzo szybko i Zayn musiał już iść.Było już po 17.
-Jadę jeszcze do Liam'a.Powiedział.
-Okey.Odparłam.Razem wyszliśmy z mojego pokoju.
-Do widzenia.Powiedział jeszcze Zayn do moich rodziców.Dopiero gdy zamknęłam za nami drzwi mocno się do niego przytuliłam.
-Paaaaaa.Powiedziałam.Chłopak nic nie odpowiedział tylko złączył nasze wargi w pocałunku.
-Do zobaczenia śliczna.Powiedział i ostatni raz cmoknął moje usta.Przewróciłam oczami na jego wypowiedź i ponownie wróciłam do środka.Tym razem ojciec już mnie o nic nie wypytywał.Gdy znalazłam się w pokoju poszłam pod długi prysznic.Cała umyta , podążyłam jeszcze do umywalki by umyć twarz i zęby.Gdy już wykonałam wszystkie te czynności powycierałam się i podreptałam w kierunku mojej szafy.Wybrałam świeże ubrania i chwilę potem się w nie ubrałam: (bez torebki i pierścionków)
  Włosy związałam w luźnego koka a rzęsy pokryłam  czarnym tuszem oraz na usta nałożyłam błyszczyk.Cała gotowa obejrzałam się w lustrze.Mój żołądek dawał o sobie znać , dlatego postanowiłam sobie zrobić coś do jedzenia.Gdy już byłam w kuchni wyciągnęłam potrzebne składniki na kanapki z serem.Do tego zrobiłam jeszcze kubek gorącej czekolady.Gotowe kanapki ułożyłam na talerzyku.Z talerzem w ręce i kubkiem w dłoni pomaszerowałam do siebie.Nie wiedząc co robić włączyłam jakiś film i zaczęłam oglądać.Kiedy film się skończył byłam już tak śpiąca , że postanowiłam iść się położyć.Przebrałam się w piżamę i zasnęłam.


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejoooooooooooo :DDD
Rozdział miał się pojawić 14 lipca :>>>
Dlaczego 14 ? ;D
Ponieważ 14 lipca został utworzony blog :)
No ale  nie mogłam się wyrobić do tego dnia ;/
Rozdział dodałam dziś , ponieważ już jutro wyjeżdżam i wrócę dopiero za jakiś tydzień :/
No właśnie ap ropo wakacji...Jak Wam mijają ? Wyjeżdżacie gdzieś ? :D
Następny rozdział przewiduje w sierpniu :)
Którego ? To niestety jeszcze nie wiem :<
Może uda mi się dodać wcześniej , ale nic nie obiecuję ;)
Okeeeeey to by było na tyle z mojej strony :>
Przypominam o komentowaniu :)))
Kooooooooocham Was <33333333
CZYTASZ=KOMENTUJESZ ;3333333


 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz