Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 1 sierpnia 2013

Rozdział 6

      Już tydzień od kąt jestem w Londynie nawet mieszkanie tu nie jest aż takie
      złe jak sobie wyobrażałam , z Nicole , Justin'em i Ray'anem gadam prawie
      co dziennie czasem bym chciała żeby byli koło mnie i zostali na zawsze
      chociaż wiem że już tak nie będzie.Dochodziła już 12 a ja nadal leniwie
      leżałam na swoim łóżku gapiąc się w sufit w końcu mi się to znudziło i
      postanowiłam pójść się umyć i przebrać:
       Po tych czynnościach postanowiłam że , zrobię sobie śniadanie gdy już tak 
       przechodziłam 
       obok pokoju rodziców chciałam zobaczyć czy jeszcze śpią miałam już 
       zapukać kiedy zatrzymał mnie głos mojego ojca rozmawiał z moją matką
       chyba o mnie nie wiem co mnie podkusiło żeby podsłuchać tą rozmowę 
       jednak moja ciekawość zwyciężyła 
      -On mi groził że zabierze nam Cece , boję się że naprawdę to zrobi.
      -Spokojnie on nawet nie wie że , jesteśmy w Londynie.-Uspokój się 
       wszystko będzie dobrze.
      -Obyś miał rację , Cece musi kiedyś się dowiedzieć że , nie jesteśmy jej
       prawdziwymi rodzicami.Jak to nie są k*rwa moimi rodzicami prze te 
       wszystkie lata okłamywali mnie zapewniali że są moimi rodzicami a teraz
       co ja się dowiaduję że nie są moimi rodzicami , nie miałam ochoty tego 
       słuchać straciłam nawet apetyt na jedzenie szybkim krokiem udałam się 
       do swojego pokoju , zamknęłam drzwi na klucz i jak małe dziecko jak by 
       ktoś mu zabrał lizaka zaczęłam płakać.Słyszałam że , moi rodzice co chwilę 
       się do mnie dobijali ale miałam to gdzieś.Po kilku minutach dali sobie 
       wreszcie spokój , chciałam zadzwonić do Nicole zawsze była przy mnie 
       w trudnych decyzjach czy sprawach bez wahania wybrałam jej numer 
       odebrała za pierwszym razem 
      -Hallo?Usłyszałam lekko zachrypnięty głos Nicole 
      -Hej.Przywitałam się
      -Cece. Powiedziała uradowana a głos momentalnie jej się zmienił
      -Masz może trochę czasu.Zapytałam z nadzieją 
      -Dla ciebie zawsze więc słucham?
      -Nie wiem czy to z siebie wykrztuszę.
      -Musisz , najlepiej od początku do końca.
      -Okey , więc przechodziłam obok pokoju rodziców i chciałam zobaczyć czy
       jeszcze śpią no i wtedy usłyszałam że.....Nie wiedziałam czy to powiem 
      -Że......
      -Że tak naprawdę nie jestem ich prawdziwą córką tylko adoptowaną.przez 
       chwilę nikt się nie odzywał 
      -Cece , tak mi przykro nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być teraz przy
       tobie a nie mogę.
      -Dobra było minęło nie chcę się teraz nad tym użalać naprawdę jest dobrze
       nie martw się prze zemnie.Zapewniałam ją
      -Nie Cece nigdy sobie tego nie wybaczę że , nie ma mnie teraz przy tobie.
      -Daj spokój a teraz gadaj co tam u was?
      -Dobrze co ja gadam jakie dobrze bez ciebie nigdy nie będzie dobrze.
      -Nic weź się w garść i przestań się nad sobą użalać nie chcę żebyś przez
       moją wyprowadzkę zmarnowała sobie życie rozumiesz?
      -Dobra rozumiem a tak w ogóle to jest bardzo bardzo dobrze.Powiedziała 
       podekscytowana Nicole 
      -Coś ty taka szczęśliwa?Nic nie odpowiedziała tylko jak głupia zaczęła się 
       śmiać a ja razem z nią.
      -Już wiem gadaj jak się nazywa ten twój romeo co ?Zapytałam 
       równie podekscytowana jeżeli ona się cieszy to ja razem z nią
      -Dobra masz mnie nazywa się Jack.
      -A co z twoim Harry'm?
      -Też go bardzo bardzo lubię ale on ma dziewczynę.
      -Dobra to co jesteście już gdzieś umówieni?
      -Tak dziś na kolację.Powiedziała i zaczęła piszczeć 
      -Nie gadaj.Zaczęłyśmy piszczeć obydwie 
      -Dobra ja muszę już kończyć chcę jeszcze kupić sukienkę a uwierz żebym 
       ja kupiła odpowiednią sukienkę na kolację to muszę pochodzić z kilka 
       godzin
      -Okey , pa. Pożegnałam się z nią i nacisnęłam czerwoną słuchawkę.
       Po tej rozmowie humor od razu mi się poprawił.mój żołądek dawał o sobie
       poznać nie chętnie udałam się do kuchni jak myślałam zastałam w niej 
       moich rodziców co chwile coś do mnie mówili ale miałam to gdzieś
      -Cece , do jasnej cholery może wreszcie nam powiesz co się dzieję.
       krzykną mój ojciec o ile w ogóle mogę go nim nazywać
      -Co się dzieję?-To wy się mnie pytacie co się dzieję okłamaliście mnie.
      -W czym?
      -Nie ważne.Powiedziałam i wyszłam i znów zatrzymał mnie jego głos
      -Wszystko co dotyczy ciebie jest ważne.
      -Ważne?Zakpiłam-Od kiedy zaczęłam cię w ogóle interesować?
      -Od kiedy jesteś moja córką.
      -Jaką adoptowaną.Powiedziałam a w oczach miałam pełno łez 
      -Skąd to wiesz.Wrzasną
      -Naprawdę teraz to dla ciebie ważne skąd to wiem a nie to co czuję?
       myślałeś że , nigdy się nie dowiem powiedz kiedy zamierzaliście mi to 
       powiedzieć no kiedy?Czułam jak łza cieknie mi po policzku a za nią 
       następna , nie patrząc na nic pobiegłam w stronę drzwi kompletnie 
       nie wiedziałam gdzie biec ale na pewno w domu bym nie wytrzymała.
       Po chwili znalazłam się w pięknym parku pobiegłam w stronę drzewa
       siadłam pod nim dopiero tam naprawdę zaczęłam płakać.Siedziałam tam 
       z dłuższą chwilę zrezygnowana wstałam i poszłam.Szłam nie patrząc 
       na nic i na nikogo aż w końcu na kogoś wpadłam
      -K*rwa jak chodzisz.Wydarłam się 
      -Oh najmocniej przepraszam ja tu chodzę z głową w chmurach czy ty?
      -A spie*dalaj. Powiedziałam i pobiegłam dopiero wtedy zauważyłam że ,
       był to wysoki brunet o ciemnych włosach.Było bardzo ciemno więc 
       chciałam zobaczyć która godzina już miałam wyciągać telefon kiedy coś 
       bardzo mocno uderzyło mnie w głowę czułam że , wpadam na ziemię 
       nic potem nie pamiętałam tylko i wyłącznie ciemność............

------------------------------------------------------------------------------------------
       Siema , jest i rozdział 6 domyślacie się pewnie kim był chłopak na 
       którego wpadła Cece , na pewno pojawi się w rozdziale 7.
       CZYTASZ=KOMENTUJESZ :) 
       
    

9 komentarzy:

  1. uhuhuh coraz ciekawiej się robi :D
    nuuu ciekawe kto to :D hahahah <3
    Cudowny rozdział ♥
    mam nadzieje , że z rodzicami się pogodzi i wybaczy im to , że jej nie powiedzieli ;c :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział super ! :D
    Czekam na kolejny :D
    Zaczyna się dziać ;)
    Mam nadzieję, że wyjaśni sobie wszystko z rodzicami :d
    Może to będzie Zayn ?
    Fajnie by było :D

    Mwahh <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział. Bardzo mi jej szkoda, nie łatwo jest, kiedy dowiadujesz się, że twoi rodzice nie są tak naprawdę twoimi rodzicami. a do tego chłopaka, to wydaję mi się, że jest to Zayn.
    Nie mogę się doczekać nn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jak prosiłaś wpadłam na bloga. I muszę przyznać, ze bardzo mi się spodobał. Przeczytałam wszystkie poprzednie rozdziały i jestem nimi zachwycona. :]]
    Piszesz bardzo fajnie i ciekawie, więc z pewnością masz tu wielu czytelników. : P
    Wygląd bloga też mi się podoba..:P
    A co do tego rozdziału to jest wspaniały...Bardzo mi przykro, że rodzice Cece tak na prawdę nimi nie są. I okłamywali ja przez tak długi czas..:/ Natomiast co do tego chłopaka to myślę, że to Zayn.

    Czekam na następny rozdział.: DD I zapraszam do siebie na 6. http://love-friendship-and-perhaps-hatred.blogspot.com/

    Buziaki.;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Świente. ; )
    Jeju biedna Cece.
    Ciekawe co się stanie dalej. Jestem niecierpliwa. xd
    Dlatego też życzę weny i czekam na następny rozdział . ;*
    http://irishboyandbritishboys.blogspot.com ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. http://one-direction-in-our-life.blogspot.com/ zapraszam na 4 rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam całe opowiadanie i stwierdzam,że jest takie, takie... brak mi słów ! :D
    Bardzo ciekawie piszesz ;)
    Współczuję Cece ;(
    Mam nadzieję,że sobie wyjaśni to z rodzicami C:
    Czekam z niecierpliwością na następny rozdział ;)))
    Zapraszam http://and-let-me-kiss-youuu.blogspot.com/ ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli znalazłabyś troszkę czasu, by skomentować mojego bloga to bardzo proszę, bo przecież sama wiesz jakie to jest ważne. Odwdzięczę się tym samym :)
    http://all-you-need-is-love-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. ALe jak to nie jest ich córką?! Co ta ma być?
    Trochę jak film porwanie xD
    Świetny :*

    OdpowiedzUsuń